poniedziałek, 1 listopada 2010

Jak słuchamy i jak mówimy


Seria: w operze języka życia

Ponad 2000 lat temu zebrali się uczniowie wokół Jeszui, Mistrza Ery Ryb, i wypytywali Go co mają jeść by zachować czystość. Mistrz pochylił się nad tym zapytaniem i zostawił nam mądrą wskazówkę, piszę to z pamięci : nie jest ważne co wkładacie do swych ust, ważne jest co z nich wypływa.

Jak dla mnie jest to bardzo precyzyjna wskazówka. Współczesny człowiek praktykuje na sobie niezliczone diety i nie słucha swego ciała, a tylko jakieś autorytety dietetyczne. Niby stara się być czystym jak uczniowie Jeszui. Całkowicie zapomniał o wskazówce Mistrza i wyrzuca z siebie niezliczone słowa : radosne, smutne, pogardliwe, złośliwe, agresywne, ... można tak wymieniać.

Jak się przyjrzymy energii jaka stoi za tymi słowami, to w większości znajdziemy tam przekleństwa (nie koniecznie wulgaryzmy choć i tych jest wiele), obwinianie, agresję i całą gamę upadłych energii. To wygląda tak, jakbyśmy niczego się nie nauczyli i pozostali w stanie sprzed 2000 lat.

Źródłem wszystkiego co istnieje i przejawia się w nieskończoności form, myśli i uczuć, w celu dawania ekspresji światom ewolucji, jest kosmiczny boski dźwięk (słowo).

W naszym świecie, język jest narzędziem, poprzez które zachodzą wszelkie interakcje w strukturze społecznej. Powoduje on jednak skutki pełne dysharmonii oraz podziały pomiędzy ludźmi i narodami Ziemi
.
Wszystko wywodzi się z boskiego dźwięku, będącego ekspresją Wielkiego Boga Wszechświata (Źródła, Jedynej Istoty). Dźwięk ten będący wynikiem cichej, nieustannej miłości rozbrzmiewa we wnętrzu wszystkich stworzeń i elementów tworzących Wszechświat.
Z naukowego punktu widzenia, możemy zrozumieć w jaki sposób dźwięk powoduje różnego rodzaju skutki w odbiorcach, w zależności od intensywności i uczuć z nim związanych. Wszyscy wiemy, co oznacza wyrażanie czułości, współczucia i zrozumienia generujące fale harmonii, połączenia i miłości. Doświadczamy jednak również przeciwności, wówczas, gdy pozwolimy swemu mentalnemu ego projektować dźwięki, prowadzące do kłótni, dysharmonii, agresji i zniszczenia.
Jest to trudny temat, ale bardzo istotny.
Wszystkie ludzkie istoty powinny głęboko się nad nim zastanowić. Zasadniczo wszechświat jest dźwiękiem i dźwięk ten jest ekspresją twórczej mocy i boskiej substancji skondensowanej w sposobie kochania, generującego harmonię i postęp. W naszym świecie używamy tylko relatywnego i zdeformowanego aspektu boskiego dźwięku i jest to podstawową przyczyną wszelkiej destrukcji.

Język jest mechanizmem, danym nam przez Boskość w celu przejawiania twórczej, spójnej mocy w relacjach pomiędzy wszystkimi ludzkimi istotami i Boskością, a słowo wypowiedziane na głos zabarwiane jest naszą niepowtarzalna sygnaturą.
Język, którego teraz używamy, jest zniekształconym sposobem porozumiewania się i powodując dysharmonię jest niczym więcej jak wyrazem naszych raczej emocji niż uczuć oraz stanu wewnętrznej świadomości. W zasadzie poprzez nasz sposób mówienia i zwracania się do innych wyrażamy to, kim jesteśmy.
Mówiąc generujemy spiralę energii poszukującej odbiornika, do którego może się ona dostroić. Dlatego konieczne jest, byśmy przykładali większą wagę do tego ewolucyjnego narzędzia, będącego synonimem komunikacji z Najwyższą Świadomością, czyli Boskością, za którą tęskni nasze Ja.

Zazwyczaj kiedy mówimy nie jesteśmy świadomi energetycznego efektu, jaki nasze słowa powodują w otoczeniu, w którym się znajdujemy oraz na planie przyczynowym planety Ziemi.

Świadoma, refleksyjna cisza jest sposobem, który powinniśmy codziennie praktykować przynajmniej przez chwilę, w celu przeprogramowania naszej twórczej podświadomości i innych sfer, kształtujących ciało mentalne. Musimy zagłębić się w swoją Istotę i zbadać Boskie Sanktuarium naszego serca, gdzie odnajdziemy Boski Język Miłości, łączącej nas z naszym Wewnętrznym Mistrzem.
Jesteśmy wibrującą Boską Esencją, w której miłość jest duchową substancją; Esencją świadomą posiadanej mądrości i wiecznego połączenia jakie ma z Bogiem.
Musimy otworzyć sanktuarium z Boskimi Cnotami, strzeżone przez naszą Boską Obecność. Kluczem do tego sanktuarium jest miłość, pragnienie wibrowania w jedności z Bogiem i wszechświatem w uczuciach miłości i braterskiej współpracy.
Wszyscy pochodzimy z tego samego boskiego źródła. Powrót do tej jedności to wielka lekcja i wyzwanie jakie musimy podjąć w światach ewolucyjnego oczyszczania.






Jeśli zdecydujesz się przestać używać tyle miłości co w pięściach i złości, postaraj się zmienić swój sposób komunikowania się.

Oto znalazłam ciekawy sposób samodoskonalenia się przekazany przez
Nauczycieli Światła

"Oto wskazówki, które pomogą wam w uaktywnieniu działania opartego na boskim języku kosmicznej miłości.

1.Usiądźcie w spokojnym miejscu, w którym nikt nie będzie wam przeszkadzał, byście mogli usłyszeć ciszę swego umysłu i poczuć swoje serce.

2.Zacznijcie świadomie, głęboko i długo oddychać wizualizując na wielkim ekranie otoczenie, które lubicie najbardziej, na przykład dolinę otoczoną górami z płynącą przez nią rzeką, z drzewami, ptakami i innymi zwierzętami.

3.Teraz skoncentrujcie całą swoją uwagę i świadomość na miejscu, które zaprojektowaliście i rozpocznijcie komunikację z nim, wybierając swoim sercem, nie umysłem, takie słowa, które pozostaną z nim w synergii i harmonii.

4.Bądźcie świadomi, że w otoczeniu, które stworzyliście, cokolwiek powiecie, co nie będzie pochodziło z waszego świętego sanktuarium, spowoduje nieharmonijne skutki, takie jak zmianę kolorów, deformacje drzew, gór i wszystkich znajdujących się tam obiektów.

5.To ważne, byście pozostawali świadomi, kiedy takie zniekształcenie nastąpi, by móc je naprawić poprzez wasze uczucia, a nie mentalną ekspresję. Gdy podczas wizualizacji wyrazicie właściwe uczucia i wypowiecie odpowiednie słowa, spostrzeżecie, że deformacje znikną.

6.Musicie zrozumieć, że całe otoczenie, które stworzyliście, nie służy tylko zaspokojeniu waszych samolubnych potrzeb, powodujących w nim różnego rodzaju nieharmonijne przemiany. Przeciwnie jest tutaj tylko po to, by powiększać harmonię i piękno.

7.Idąc wolno przez dolinę, którą stworzyliście, wizualizujcie siebie nie w formie ludzkiej, w której teraz się znajdujecie, ale raczej jako kulę światła, która stopniowo będzie przybierać kształty przejrzystego anioła.

8.Teraz wizualizujcie innych ludzi, z którymi wchodzicie we wzajemne relacje. Pamiętajcie jednak, że podstawą tej komunikacji ma być tworzenie pełnej wsparcia, braterskiej atmosfery, w której wasze uczucia wyrażają się w słowach niosących zgodę, harmonię i miłość.

9.Zwróćcie uwagę na te osoby, które będą do was mówiły, ale nie słuchajcie ich używając filtru waszego umysłu w celu osądzania i wartościowania. Słuchajcie tak, jak słuchałaby istota światła, byście poczuli twórcze oddziaływanie, które Bóg wyraża poprzez tych, których słuchacie.

10.Poczujcie emocje żywej i głębokiej harmonii, w której wszystko co musicie czynić, to poczuć swą istotę i wieczne połączenie, które ma ona ze Stwórcą i innymi stworzeniami. Wszystkie wasze codzienne działania, również te służące przeżyciu, mają być doświadczane z taką postawą, ze świadomością, że wszystko pozostaje w pełnym miłości Boskim objęciu. Nie musicie być agresywni, nawet jeśli inni tacy są dla was, ponieważ z waszej kosmicznej perspektywy odbierzecie ich wiadomość poprzez miłość "

Kochani, wszechświat nie ocenia naszej ewolucji w egocentrycznych słowach, przeciwnie używa słów generujących spójność, dostatek, harmonię i miłość.

Zapraszam więc do nauki i stosowania nowego sposobu komunikacji.
Jedz co twemu ciału jest potrzebne, a mów to co sam chciałbyś doświadczyć.

Pozdrawiam w miłości mego serca.
Hania


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz