środa, 21 grudnia 2011

Czucie - zapomniany zmysł


Czucie - zapomniany zmysł
Seria: Instrukcja obsługi człowieka

Zrobiliśmy już pierwszy krok w kierunku odczuwania, które jest niezmiernie ważne, bo tak na prawdę odczuwanie jest bazą świadomości.
A więc odczuwamy siebie jako energetyczną Istotę i energetyczne strumienie oraz to, jak się rozchodzą, przed nami nauka odczuwania swojego ciała eterycznego.
Żywy człowiek, to człowiek czujący i odczuwający. Natomiast człowiek bez odczuć... to już nie człowiek, to tylko automat.
Wcześniej doświadczyliśmy głównych strumieni energetycznych. Zauważyliśmy, że Kosmiczny Strumień (Ojca Niebo) dostarcza energii myśli, Ziemski strumień (Matki Ziemi) to energia emocji. Oba strumienie tworzą energię świadomości.
Pole energetyczne przenika cały świat, wszystkie jego przejawy, zjawiska, żywe i nieożywione obiekty. Odczucie w jaki sposób przejawia się to pole w każdym momencie życia jest jak umiejętność chodzenia, mówienia czy trzymania w rękach przedmiotów.
Przećwiczmy więc odczucia swego ciała eterycznego.
Postawa wyprostowana, nogi lekko rozstawione na szerokość ramion, ręce opuszczone wzdłuż tułowia.
Teraz podnosimy i wyciągamy rękę fizyczną w bok, tak by była równolegle do podłoża. Wolno opuszczamy rękę i całe ćwiczenie powtarzamy kilkakrotnie. Skupiamy się na ruchu ręki i odczuciu każdej kostki, każdego włókna mięśni, każdą komórkę. Zapamiętujemy te odczucia.
Nadal stoimy bez ruchu, ręce opuszczone wzdłuż ciała i powtarzamy ten ruch w myślach.
Chociaż ręka jest opuszczona nieruchomo a cała czynność trwa tylko w wyobrażeniu, może zadziwić to, jak oczywiste będzie odczucie poruszającej się ręki.
To ćwiczenie należy powtórzyć z drugą ręką, nogami, głową.
Właśnie doświadczyliśmy świadomego ruchu ciała subtelnego, które jest energoinformacyjnym sobowtórem przenikającym każdą komórkę ciała fizycznego.
W odróżnieniu od fizyczności, ciało subtelne jest bardzo plastyczne. Przykładowo, możemy wyciągnąć rękę fizyczną do przodu (jej zasięg jest ograniczony) i dokonać przedłużenia ręki eterycznej tak by dotknąć odległego punktu. Wyczuwamy jak ta ręka wydłuża się o metr... dwa... trzy..., tyle ile jest potrzebne by dosięgnąć wybrany punkt bądź obiekt.
Dla jasności dodam, że ta umiejętność nie jest niczym nowym w naszym życiu. Mamy ją od narodzenia, jest to stara i zapomniana umiejętność. No cóż, dorastaliśmy z tą umiejętnością tyle tylko, że nie rozwijaliśmy jej gdyż nikt nas tego nie uczył i nawet na ten temat nie rozmawiał.
Teraz możemy ponownie odkryć tą wiedzę w niezwykle łatwy sposób.
Tak samo, jak operowaliśmy ręką, możemy również poznawać poprzez odczucia ruch, zmianę rozmiarów ciała eterycznego, jego powiększenie czy zmniejszenie.
Robimy to w całkowitym rozluźnieniu, przy czym nie jest istotne czy siedzimy, stoimy, czy też leżymy.
Tak więc w pełnym rozluźnieniu wyczuwamy jak granice całego naszego ciała zaczynają stopniowo się poszerzać ... nawet do ogromnych rozmiarów. Poczujmy się gigantem, Guliwerem, w krainie liliputów ... sprawdzamy jak czujemy się w tym stanie i zaczynamy się zmniejszać do poprzednich rozmiarów.
Kontynuujemy to zmniejszanie aż osiągniemy rozmiar małego zielonego groszku. Odczujmy jak się czujemy w tym stanie i ... zwiększamy swe rozmiary do swych normalnych, zwykłych rozmiarów.
Następnie zajmiemy się umiejętnością poruszania się w ciele eterycznym.
Nie ruszając się z miejsca ciałem fizycznym robimy krok jeden... drugi... kolejny( na początku wydaje się nam to dziwne). Dochodzimy do granicy pokoju i patrzymy na swoje ciało fizyczne. Powróćmy do siebie i powtórzmy to ćwiczenie kilkakrotnie, by się przyzwyczaić do tego czucia. Po tym ćwiczeniu możemy w swym ciele eterycznym spacerować po całym mieszkaniu oraz wyjść prze dom.
To doświadczenie wielu nazywa podróżą w niskim astralu. I trzeba powiedzieć, że większość związków energetycznych między ludźmi skupiona jest na tym poziomie.
Odczuwanie swego ciała eterycznego jest niezmiernie ważne, by zrobić kolejny krok na ewolucyjnej drodze od zwykłego zjadacza chleba do pełnych możliwości prawdziwego człowieka.
Tak na prawdę, to człowiek nieustannie i nieświadomie powiększa i pomniejsza swoje ciało eteryczne. Wystarczy przypomnieć sobie jak się kurczyliśmy, gdy ktoś silniejszy krzyczał... myślę, że każdy z nas ma takie wspomnienia.
Teraz jest czas nauczenia się świadomego kształtowania swego ciała eterycznego co już pozwoli na modelowanie kontaktów ze światem zewnętrznym. We wspomnianym przykładzie wystarczy tylko tak powiększyć swoje ciało energetyczne, by uzyskać przewagę nad krzykaczem i wyciszyć cały konflikt.
A oto i kolejne ćwiczenie.
Siedzimy wygodnie w swoim pokoju i rozluźniamy się. Wyobrażamy sobie, że granice naszego czucia rozszerzyły się do rozmiarów pokoju ... jesteśmy całkowicie połączeni z pokojem. Powietrze, ściany, sufit, podłoga... to wszystko znajduje się wewnątrz nas, stało się częścią naszego ciała eterycznego. Wyobraźmy sobie, że drzwi do pokoju otwierają się. Natychmiast zauważamy zmianę w odczuciach, którą odebrało nasze ciało eteryczne. A teraz wyobraźmy sobie, że do pokoju wszedł inny człowiek .... ponownie wyczuwamy zmianę w odczuciach... czujemy jak zmieniła się energoinformacyjna struktura pokoju. Wracamy do wyjściowego stanu.
Należy przy proponowanych ćwiczeniach pamiętać zawsze o powrocie do pierwotnego stanu... to bardzo ważne.
Zauważmy, że te odczucia są bardzo subiektywne i trudno je określić słowami. Jednocześnie te odczucia są dla nas znajome i zauważalne. Świadomość rozpoznaje je z łatwością.
Wbrew pozorom te odczucia są bardzo przydatne. Pomagają nam złączyć się z otaczającą przestrzenią i zauważyć najmniejsze zachodzące w niej zmiany.
Jest jeszcze dodatkowy bonus z tych ćwiczeń... stopniowo uczymy się rozpoznawać nasze wewnętrzne zmysły, które w istocie odpowiadają zmysłom ciała fizycznego. Nasz wewnętrzny świat możemy doświadczać właśnie tymi zapomnianymi zmysłami. Tak więc przykładowo widzenie, czucie, słyszenie wewnętrzne są w każdym człowieku, tyle że jeszcze niewielu je odkryło (są też i tacy, co dodając etykietę "jasno..." zrobili z tego tabu).
Zachęcam do jak najczęstszego ćwiczenia własnego czucia. To będzie potrzebne do zrobienia dalszego kroku ku wolności. W kolejnym artykule podam jak kierować potokami energii by uzyskać uwolnienie od sterowania, manipulacji a także chorób i zbędnego cierpienia.

W Miłości. Hania

czwartek, 8 grudnia 2011

Droga czucia

Seria: Instrukcja obsługi człowieka

cd.

Mamy już za sobą pierwsze doświadczenia odczuwania swojej energii. Jest to właściwie niezbędny wstęp by móc dostrzec jak wpływa na nas otoczenie.

Nieprzerwanie znajdujemy się w gęstej zawiesinie nieświadomych impulsów energetycznych wysyłanych przez innych. To wszystko tworzy patologiczne związki powodując choroby i kalecząc naszą energetyczną Istotę.

Każdy z nas doświadczył radykalnych zmian nastroju pod wpływem otoczenia, osoby lub tłumu. Rady by zachować spokój są nie trafione gdy nie wiemy jak prawidłowo to zrobić.

A prawidłowe działanie, to być nieustannie we własnych strumieniach energii i stosownie nimi kierować.

Pierwsze odczucia ciała, gdy skupiamy uwagę na potokach energii wschodzącej i schodzącej za nami.

Przyszedł więc czas na rozpoznanie swej Istoty energoinformacyjnej (w religiach zwanej Sercem).

Zauważmy, że ludzkie ciało fizyczne jest tylko "pojazdem" doskonale wyposażonym, tak by umożliwić działanie umysłu i świadomości ... To materialny nośnik subtelnych struktur energoinformacyjnych.

Ta struktura energoinformacyjna jest o wiele "rzadsza" niż ciało fizyczne i jednocześnie doskonale to ciało fizyczne wypełnia oraz wychodzi poza jego obrys. Ludzie nazywają to aurą (rodzaj poświaty, świecenia). Wszystko co żyje posiada taką aurę.

Człowiek stworzony jest w taki sposób, że jest w stanie wchłaniać energię Ziemi i Kosmosu... przetwarzać ją i przystosowywać do swoich potrzeb (o tym w kolejnych artykułach). Nadto jest w stanie odczuć własne pole energetyczne a nawet zobaczyć oraz rozpoznać innymi zmysłami.

A więc spróbujmy. Potraktujcie to jako zabawę w rozpoznawanie nowych umiejętności :)

Usiądźmy wygodnie, zrelaksujmy ciało fizyczne. Łokcie oparte o uda a dłonie odwrócone równolegle (jak do klaskania) do siebie przy zachowaniu odległości między nimi około 20 - 30 cm.

Teraz zaczynamy oddychać... wolno, rytmicznie, głęboko i tylko przez nos.

W rytm oddechów powoli przybliżamy do siebie obie dłonie, skupiając się na przestrzeni między nimi. W pewnej chwili poczujecie delikatny opór, tak jakby między dłońmi był niewidoczny balonik. Właśnie poczuliśmy jak otoczka jednej dłoni napiera na otoczkę drugiej... Przyjemne :) Prawda?

Teraz robimy kolejny krok. Kładziemy dłonie i ręce swobodnie na kolanach. Teraz robimy dokładnie to samo z wyobrażonymi rękami. Zauważcie, że odczucia są takie same jak przy ruchu fizycznych rąk.

To doświadczenie jest bardzo ważne, bo umożliwiło po raz pierwszy spostrzec swoją energetyczną otoczkę własnej Istoty.

Otoczka energetyczna jest przedłużeniem ciała energoinformacyjnego w zewnętrzne środowisko. Zewnętrzna część otoczki energetycznej stanowi aurę.

Zazwyczaj właśnie na tym poziomie naszego ciała wydzielają się negatywne energetyczne i emocjonalne ładunki.

Zachęcam do dokładnego rozpoznania tej otoczki, sprawdzenia dostępnymi zmysłami jej ciągłości i struktury ... Teraz badamy całe ciało, nie tylko dłonie.

Jeśli aura jest uszkodzona, to człowiek będzie doświadczać choroby... wcześniej czy później.

Jeśli natomiast znajdują się na niej pogrubienia i różnej maści narośla, to jest informacja, że w tych miejscach zamieszkała obca energetyczna struktura.

Tak więc, kochani, zachęcam do poznania swej Istoty energoinformacyjnej i zapamiętania miejsc, w których występują anomalia.

I jeszcze jedno. Nie ćwiczcie tych umiejętności na innych ... jeszcze długa droga do poznawania innych. Lepiej powiedzcie im jak sami mogą siebie doświadczać... a wy najpierw poznajcie i doświadczcie siebie.



W kolejnych artykułach podam jak można pozbyć się wszelkich zauważonych patologii, tak by odzyskać wolność.

Dobrej zabawy i NAMASTE kochani.

Hania





środa, 7 grudnia 2011

Wyczuwanie energii


Seria: Instrukcja obsługi człowieka

Wszystkich nas nauczono, że do życia potrzebne jest jedzenie, i ten pokarm jest źródłem naszej życiowej energii. Jednak nie do końca jest to prawdziwe.

Wszyscy znamy przypadki jak nie ze swego życia, to z literatury, że były i są nadal takie osoby, co dosłownie usychają z braku np. miłości, i żadną miarą nie da się tego problemu za jeść. Ten banalny przykład obrazuje, że są jeszcze inne i nawet ważniejsze energie niż pokarm.

Energia człowieka powstaje, rozwija się i trwa przy współoddziaływaniu dwóch strumieni :
1. strumień wschodzący - płynie z Ziemi;
2. strumień schodzący - płynie z Kosmosu.

Przy każdym wdechu ( najczęściej nieświadomie) pobieramy energię Ziemi, a przy każdym wydechu pobieramy energię z Kosmosu.
Osobiście lubię wyobrażać siebie jako dziecko wspierane przez Matkę Ziemię i Ojca Niebo.

Strumień energii wschodzącej płynie od dołu i wyczuwana jest w czakramie podstawy... podnosi się w górę i rozprasza przez czakram korony.

Strumień energii schodzącej płynie od góry i wyczuwany jest w czakramie korony... płynie w dół i rozpraszany jest przez czakram podstawy.

Proces ten przebiega nieustannie, choć prze niewiele osób jest uświadomiony, bez tych strumieni nie może funkcjonować życie, a i jakość tego życia zależy od ilości i jakości otrzymywanych energii.

Aby wyczuć te strumienie energii wystarczy stanąć w lekkim rozkroku (stopy na wysokości ramion) i skupić swoją uwagę najpierw na wdechu - co odczuwam w ciele?; następnie przenieść uwagę na wydech i ponownie odczuć co dzieje się w ciele.

Oba te strumienie płyną jednocześnie, a czakramy są swoistymi oknami, poprzez które uwalniane są na zewnątrz. Rozpraszane strumienie ludzkiej Istoty są zawsze zabarwione świadomością i wartościami płynącymi z osobowości, a więc i wszelkimi programami jakimi dana osoba się posługuje. Z tego względu, wszyscy jesteśmy zabarwieni świadomością zbiorową... inaczej mówiąc czy nam się podoba, czy nie... wszyscy jesteśmy JEDNO. Natomiast wymówki typu: to nie ja... to ona, ona, ono.... to nic więcej jak ego - programy.

Do czego wiedza ta jest w praktyce potrzebna?
Słyszeliśmy już wszyscy, że tak na prawdę wszystko jest energią. Przez te dwa strumienie jesteśmy połączeni z sobą wzajemnie i ze WSZYSTKIM.
Od jakości naszego połączenia zależy dosłownie cały nasz byt oraz jego jakość.

Nauczenie się wyczuwania tych strumieni pozwoli zrobić kolejny krok w kierunku naszej energoinformacyjnej Istoty, którą w swej istocie jest każda żyjąca istota. Tym krokiem jest świadome sterowanie swymi potokami energii wschodzącej i schodzącej.

W artykule o gęstościach pisałam, że człowiek jest połączony z różnymi gęstościami jak pająk w wielowymiarowej pajęczynie. To połączenie jest realizowane i regulowane właśnie przepływem strumieni energetycznych.

I jeszcze jedno. W środowisku ziemskim jest wiele różnych strumieni energetycznych, z czego dużą częścią posługują się pasożyty energoinformacyjne wysysające siłę witalną człowieka, do którego się przyczepiły.

W kolejnym artykule podam jak sterować przepływem strumieni, by uwolnić się od pasożytów, manipulantów i innych niewygodnych stanów.
Jednak podstawą do zrobienia kolejnego kroku jest nauczenie się odczuwania przepływu energii ... do czego bardzo zachęcam każdego czytelnika.

W Miłości
Hania