niedziela, 7 sierpnia 2011

Nowe czasy


Seria: era Wodnika

Do niedawna uważano, że prawda jednej osoby jest jej własną prawdą. Jednak ta epoka już się domknęła.
Ostatnio masowo zmienia się i poszerza świadomość ludzi, i co się z tym wiąże, całej ludzkości. Cała Ziemia wraz z wszystkimi mieszkańcami, w postępie geometrycznym, zmierza do nowych (dotychczas nieznanych ludziom) obszarów kosmicznych. Jesteśmy, świadomie lub nie, przygotowywani do tego. Od początku 2011 roku dociera do naszej planety ogromna fala kosmiczna niosąca pewne informacje, wymagające dekodowania przez umysł człowieka ... nasilenie tej fali ma nastąpić w grudniu 2012 roku. Obserwujemy wielki postęp w odkryciach naukowych między innymi o budowie fraktalnej wszechświata, teorii strun i jeszcze wiele innych. Ta wiedza całkowicie zmienia światopogląd i sposób widzenia świata.
Podobno tam, gdzie mamy dotrzeć nie ma indywidualizmu - pożyjemy, zobaczymy - więc paradygmat o prawdzie powoli ulega zmianie. Docelowo mamy stać się jednością w sensie naczyń połączonych. Wynika z tego, że będzie to jedność inaczej rozumiana niż obecnie.
Właśnie teraz, w czasie przyspieszonym, jesteśmy przygotowywani do tego nowego pojmowania jedności.

Teraz jest czas, gdy prawda jednego człowieka staje się prawdą ludzkości.

Jeszcze wielu ludzi może obruszyć się na to stwierdzenie, bo jak niby prawda X-sa może być moją prawdą skoro On jest .... tu dowolna wymiana negatywnych zachowań X-a. A no jest ... my też mamy takie same możliwości jak wspomniany X.
Trzeba jedynie wycofać energię z oceny innych i zobaczyć to w Prawdzie. Oczywiście trzeba też skorzystać z logiki, sumienia i rozsądku.
Cała tyrada wygłoszona na obronę naszej wyższości nad X to nic innego jak negatywizm naszego ego. A wydatkowana na ten cel energia mogłaby być skierowana na przykład na zachwyt nad naturą lub na radość bytu czy inny korzystny dla nas cel, bo ta właśnie nasza prawda staje się automatycznie prawdą wszystkich. No pomyślcie, jak do szklanki z brudną wodą będziemy wlewać wodę czystą, to po jakimś czasie w szklance będzie tylko woda czysta.

Człowiek (jego mózg) w Kosmicznej organizacji jest dekoderem strumieni energii, które w dawnych czasach Prorocy nazywali Promieniami Boga lub Aniołami. Każdy człowiek ma określony własną świadomością zasięg odbioru i dekodowania poprzez doświadczenia zmysłowe informacji jakie te strumienie niosą. Jak pozbieramy wszystkie pojedyncze świadomości, to powstaje obraz całości. Dam mały przykład z życia, może trochę prymitywny, jednak dobrze obrazujący:
Załóżmy, że nie mam samochodu i będę negowała wszystkie doświadczenia mechanika ... to nie ma sensu dla posiadacza samochodu, który korzysta z usług tego mechanika. Tak... doświadczenie tego mechanika jest bardzo ważne i ma wpływ na całość świadomości ludzkiej, tak samo jak i człowieka, który do przenoszenia się używa wyłącznie nóg.
Takie sumowanie różnych doświadczeń wszystkich ludzi jest właśnie jednością świadomości całej ludzkości. Jak w puzzlach, brak jednego lub kilku fragmentów tworzy zawsze dziurę w układanym obrazie.
Z uwagi na co raz częściej i mocniej doświadczanie wielowymiarowości, w kolejnych artykułach opiszę jak pojmuję wymiar i jak te wymiary współdziałają, układając się jeden w drugim.

Namaste
Hania

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz