piątek, 6 lipca 2012


Co nowego?

Seria: Wodnika


Michał: Po prostu dodajcie waszą wolę do Boskiej Woli, a wszystko będzie dobrze.
Archanioł Michał


"Jeśli jesteście w stanie pozostać skoncentrowani jedynie na swym celu, takie emocje szybko się rozpuszczą. Zasilajcie energią swój cel, a wszystko będzie dobrze. Możecie dostrzec wokół siebie ból i dezorientację. Sami też możecie ich doświadczyć. Pozwólcie temu minąć. Niech rozpuszczą się w świetle i nigdy nie wrócą. Nie możecie zabrać tego rodzaju wibracji, jakie żywiliście, w wymiar radości i światła, który jest waszym wrodzonym przeznaczeniem. Uwolnijcie je teraz. Wiecie, jak to zrobić. Nie obwiniajcie siebie. Po prostu to puśćcie. 
......
Po raz kolejny powódź światła i podwyższonej częstotliwości przetacza się przez was i wokół was. W spokojnych chwilach wdychajcie to w siebie i wysyłajcie do każdej komórki waszej istoty. Nie będziemy dziś mówić o korzyściach, jakie to wam przynosi. Jesteście już ich świadomi. Sami to odczujecie i doświadczycie, i jest to jedyna rzecz, która was przekona w każdym przypadku. Przejdźcie teraz od wiary ku wiedzy. Bawcie się tym, co odkrywacie. Bądźcie znów dziećmi. Bawcie się i cieszcie.
 ......
Zrozumcie, że nie tylko wy ich doświadczacie. Nie istnieje ani jedna cząsteczka na tej planecie, która nie byłaby obmywana tym światłem w momencie, gdy o tym mówimy. Niezależnie od tego, jak niektórzy mogliby próbować, efektom tej energii nie da się zaprzeczyć. Po prostu dodajcie swą wolę do Woli Boskiej, a wszystko będzie w porządku. "
(http://krystal28.wordpress.com/ )

Taką radę przekazał nam Archanioł Michał.

Więc pomówmy o tym jak mamy tworzyć swój świat myślą. Jest to umiejętność, której właśnie teraz mamy się nauczyć, bo po przejściu tylko tak będziemy tworzyć nie tylko własny świat... tak będziemy tworzyć globalne doświadczenia życia.
Rada Księcia Michała dotyczy wstępnego procesu... oddychając rytmicznie i dogłębnie i przyjmując Świtało, tak przy okazji uspokajamy nasz ludzki umysł. Można to porównać do programu antywirusowego dla naszego umysłowego komputera.

Następnym krokiem jest rozpoznanie swego wnętrza, swojej istoty energo - informacyjnej. To właśnie jest skupienie się na własnym Sercu. Jest to niezbędne do połączenia umysłów : z głowy i ze splotu słonecznego w centralnym miejscu jakim jest czakram serca.
Gdy już opanujemy i nabierzemy nawyku skupiania uwagi w Centrum, zdobywamy umiejętność skupiania uwagi. W takim stanie dokonuje się również poszerzanie naszego pola energii, zwanego polem modlitwy (modlitwą tu jest każda myśl, każde słowo jakie emanujemy).
Utrzymanie maksymalnie dużego pola jest dość trudne, bo każda lękowa myśl(czyli modlitwa) powoduje zmniejszenie się, pęknięcie lub rozerwanie tego pola i należy ponownie ustawiać to pole.
Bardzo pomocne jest zachwycanie się nawet najmniejszym pięknem, pomijanie w swym myśleniu tego co nam się wydaje szpetne. Pamiętajcie, że dla tych którzy nie widzą zła , dla nich zło nie istnieje. Zapewniam, że można osiągnąć takie skupienie uwagi, choć wielu spośród nas powinno wytrwale ćwiczyć a wiadomo, że każde ćwiczenie doprowadza do mistrzostwa.
Osobiście miałam sporo zamieszania przez własny, gdaczący umysł, który nieustannie negował każde moje skupienie, wynajdując niekończące się powody tego sabotażu przez pseudo logiczne argumenty.... uff to był niezły koszmar.

No, dobrze. Potrafimy już uspokajać umysł, zbudować duże pole energetyczne a nawet utrzymać uwagę. Co teraz?

Dalszym krokiem jest umiejętność utrzymania wizji swego celu w trzecim oku... jest to wewnętrzne patrzenie. W takim utrzymywaniu uwagi dokarmiamy nasze marzenie energią z naszego pola... informacja płynie do Wszechświata jako nasza Wola i po przejściu, ja nazywam to lustro weneckie, otrzymujemy to co wysłaliśmy.
To działa zawsze w ten sposób. Otrzymujemy tylko to, co wcześniej wysłaliśmy czy to świadomie, czy nie.
No i tu następny etap. Trzeba się dobrze zastanowić, czy nasze marzenie jest właściwe... czy nie szkodzi równowadze i harmonii. Wiecie, jak to jest. Najwięcej kłopotów mamy ze spełnionych i wcześnie nie przemyślanych marzeń.


No i ostatnie zagadnienie w tym artykule. Nasze pole modlitwy jest niesamowicie elastyczne a gdy jest dostatecznie duże, możemy to pole wysyłać w różne miejsca, nie ruszając swej biologii z miejsca. Właśnie w ten sposób możemy przekazywać innym istotom Miłość, Pokój, Harmonię...; można też przekazywać destrukcyjne myśli i intencje - przecież masz wolną wolę -  jednak odradzam tego drugiego, bo zawsze wraca do tego który wysyłał takiego gluta.

Mam nadzieję, że kochany czytelniku, przejdziesz poza fazę intelektualnego przyjmowania i zanurzysz się w doświadczeniu. Wtedy masz możliwość sprawdzić prawdziwość tego, o czym piszę.



W Imię Mojego Jam Jest posyłam wszystkim Miłość, Harmonię i wszystko co wybieracie za swoje dobro.

Hania

3 komentarze:

  1. Moją "Ojczyzną" są przesycone złotym blaskiem błękity. Tam się uspokajam i regeneruję umysł. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Masz piękną "Ojczyznę". Ja postanowiłam jednak zostać na Ziemi i wspierać Jej wzniesienie oraz wszelkie istoty, które tego chcą dostąpić.:)
    Pozdrawiam cieplutko.
    Hania

    OdpowiedzUsuń
  3. I chwała Ci za to Haniu. Jak widzisz zaglądam tu, aby się edukować. Z szacunkiem Cię pozdrawiam. :)

    OdpowiedzUsuń