wtorek, 14 lipca 2009

Ciało i jego wielowymiarowość


Wszyscy na tej planecie jesteśmy w ciele. Posiadamy je całą dobę na jawie i we śnie. Teoretycznie widzimy je fizycznymi oczyma, odczuwamy, mamy bliski kontakt - tak myślimy.
Ale czy to jest prawdą? Co wiemy i rozumiemy o naszych ciałach? Zgoła nic (!)
W tym miejscu chcę zachęcić do poznania swego własnego ciała by przybliżyć sobie zrozumienie czym ono jest. Moje osobiste odkrycia na ten temat postaram przybliżyć w kolejnych postach, bo temat jest szeroki jak rzeka.

Człowiek jest dynamicznym połączeniem ciała, umysłu i ducha i ma do dyspozycji wolną wolę.
Wynika z tego jasno, że człowiek nie jest jedynie swoim ciałem jak myśli znakomita większość. Nie jest też własnym umysłem i myślą jak myśli wielu z pośród nas. I nie jest jedynie swoim Duchem jak twierdzi wielu "uduchowionych". Człowiek jest całością tego połączenia.
Samo ciało jest widoczną częścią twojej duszy, a dusza jest niewidoczną częścią twojego ciała.
Są nierozdzielne i przenikają się nawzajem - są częściami jednej całości. Wynika z tego jasno, że nie ma rozwoju duchowego bez ciała.
Twoje ciało ma w sobie wodę wszystkich oceanów; twoje ciało ma w sobie ogień wszystkich gwiazd i słońc; twoje ciało ma w sobie powietrze a zrodzone jest z ziemi. Zawiera w sobie wszystko co istnieje.
Jeśli nie jesteś w stanie współodczuwać swego ciał, nie będziesz umiał współczuć nikomu innemu.
Jest ono żywym organizmem i uczyni wszystko co karzesz, nawet rzeczy niemożliwe. Zawsze jest ci posłuszne.
Ciało jest jak próg, jak drzwi wejściowe do twego wnętrza. Nauka, która cię uczy jak kochać swoje ciało, jak je szanować i poznawać jego tajemnice, doprowadzi cię do świadomości.
Ciało jest najwspanialszą tajemnicę całego istnienia - proch ziemi stał się boski.
Współczesny człowiek potrzebuje zdrowszego ciała, potrzebuje istnieć w sposób czujny i świadomy, potrzebuje wszelkich wygód i luksusu, których Istnienie może dostarczyć. Istnienie może dać ci Raj na Ziemi lecz ty chcesz ciągle go opóźnić tak, by nastąpił dopiero po śmierci.
Nie trzeba być nędzarzem i ofiarą aż do dnia kiedy śmierć ulży twojej nędzy. Swój raj mamy tworzyć tu i teraz na Ziemi. Nie potrzeba innych specjalnych przygotowań aby poczuć się szczęśliwym.
Wystarczy w energii Miłości połączyć własny umysł z własną duszą i realizować cele duszy a nie świata zewnętrznego.
Jak tego dokonać zapewne zapytasz. Jest to droga prób i doświadczeń, ja mogę mówić tylko o mojej drodze, a ty poprzez analogię możesz odszukać swoją, unikalną drogę. Zapewniam cię, że warto.
Do tego tematu będę jeszcze wielokrotnie powracać, bo warto poznać "instrukcję obsługi człowieka" by żyć prawdziwie, z rozmachem i cieszyć się własnymi możliwościami twórczymi.
I tak to jest.
Hania sansai

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz